Tarnogórscy urzędnicy wydali tymczasowe zgody na kawiarenki plenerowe w centrum miast

Do ogródków piwnych na płycie tarnogórskiego rynku zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Tę sprawę reguluje m.in.. Umowa jaką blisko siedem lat temu podpisały ówczesne władze Tarnowskich Gór. Wtedy firma za wyremontowanie płyty rynku dostała też możliwość jej użytkowania przez 10 lat. Dlatego na płycie pojawiła się całoroczna kawiarnia-restauracja “Kopuła”, a wokół niej od wiosny do jesieni rozstawiane są ogródki piwne.

Jednak w ostatnim czasie w ścisłym centrum Tarnowskich Gór pojawiły się nowe ogródki. Na wspomnianym już rynku jest ogródek piwny na chodniku tuż obok ratusza (pub Imbis). Także ulica Krakowska doczekała się swojego pierwszego ogródka. Znajduje się przed wejściem do niedawno otwartej restauracji “Brick”. Kawiarenka została ustawiona na specjalnie zamontowanym podeście, który zajmuje część chodnika i nieco wychodzi na ulicę.

Radosław Czajka, kierownik Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tarnowskich Górach przyznaje, że właśnie wydał zgody na rozstawienie kilku ogródków. Każdy restaurator, który chce stworzyć na deptaki ogródek, musi wystąpić o zgodę na zajęcie tzw. pasa drogowego. To kosztuje. Miesięczny koszt ustawienia ogródka przed knajpka wynosi około 1000 zł.

Ranking knajp w Tarnowskich Górach: Na pierwszym miejscu Brick, za nim Onyx i Yazz Club

- To jest konkretny dochód dla miasta. Pozytywne może być też i to, że ogródek przed restauracją ożywia Krakowską i nie kojarzy się ona tylko z bankami mówi Czajka i zauważa też, że ustawienie ogródka na Krakowskiej spowodowało, że to miejsce nie jest już tak obstawione samochodami.

Radosław Czajka podkreśla jednak, że zezwolenia na ustawianie ogródków przed restauracjami są wydawane na razie tymczasowo. Aktualne zgody na zajęcie pasa drogowego wygasają z dniem 30 maja. - Można je przydłużyć, a my właściwie też nie możemy zabronić ustawiania ogródków. Jednak zgody są tymczasowe, bo chcemy zbadać, co o nowych ogródkach myślą mieszkańcy. Nie mogę wykluczyć, że będą negatywne opinie, czy też protesty - wyjaśnia Czajka.

Dyrektor MZUiM podkreśla jednak, że kolejny sezon na chodniku przy rynku koło kościoła ewangelickiego działa też kawiarenka plenerowa lodziarni. - Tam taki ogródek się świetnie sprawdził i docierały do nas też pozytywne opinie. W tym rejonie rynku jest jednak mniejszy ruch, więc być może dlatego nikt na razie nie zgłaszał uwag - dodaje Radosław Czajka.

A co Wy sądzicie o ogródkach i kawiarenkach plenerowych w centrum Tarnowskich Gór? Powinno być ich więcej, czy wcale? Komentujcie!