Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Okręgówka: czarna seria drużyn z powiatu tarnogórskiego

Stanisław Wawszczak
Dotkliwa porażka Unii Świerklaniec
Dotkliwa porażka Unii Świerklaniec Stanisław Wawszczak
Miniony weekend źle będą wspominać tarnogórskie zespoły grające w lidze okręgowej katowickiej grupy IV. Wszystkie sześć poniosły porażki, niektóre nawet dotkliwe.

Nasz wicelider przegrał mecz na szczycie ulegając w Zawierciu prowadzącej w tabeli Warcie 6:0. Zajmująca trzecie miejsce Odra Miasteczko przegrała w Lipinach 2:0 i spadła na czwarte miejsce. W środku tabeli plasuje się Orzeł Nakło Śląskie, który w Łazach poległ z Łazowianką 3:0. Bolesną porażkę zaliczył broniący się przed spadkiem Sokół Orzech, przegrywając u siebie z sąsiadem w tabeli Orłem Białym Brzeziny Śl. 2:0.

Unia Świerklaniec, ostatni z naszych zespołów w katowickiej okręgówce, ubiegłego lata ponownie awansował z A klasy i cały sezon mozolnie zbiera punkty, chcąc uzbierać sumę gwarantującą bezpieczną odległość od strefy spadkowej. Niestety, w tej kolejce świerklanieckim piłkarzom też uciekły kolejne punkty, bowiem na własnym boisku przegrali z Siemianowiczanką 3:0. Chłodna aura nie sprzyjała licznej frekwencji wśród kibiców, a przybyli w milczeniu oglądali pokaz niemocy strzeleckiej gospodarzy.

Zespół Siemianowiczanki zajmuje szóstą pozycję w tabeli i do tej pory odniósł w tym sezonie 12 zwycięstw, dwukrotnie więcej niż Unia. Pierwsze minuty meczy upłynęły na wzajemnym badaniu przez zespoły dyspozycji dnia. Potem przyjezdni na dobre zagościli na połowie gospodarzy. Oddali kilka strzałów, który minimalnie chybiły, ale prawdziwe nieszczęście przytrafiło się dopiero w 19 minucie. Jedna z nielicznych naszych akcji na połowie gości, zakończyła się utratą piłki wyrzucanej z autu. Napastnicy Siemianowiczanki natychmiast długim przerzutem uruchomili samotnie stojącego Rafała Nowaka, który pomimo asysty naszego obrońcy wbiegł w pole karne i z kilku metrów pokonał bramkarza gospodarzy.

Po stracie bramki Unia ruszyła do odrabiania strat i rozpoczęło się prawdziwe oblężenie. Świerklaniecki zespół wywalczył szereg rzutów rożnych, w polu karnym przeciwnika niemal bez przerwy się kotłowało. Niestety, nasi napastnicy nie potrafili oddać ostatniego, celnego strzału. Dobre okazje zmarnowali Krzysztof Kucharczyk i Mateusz Banach. Kiedy wydawało się, że wyrównanie wisi w powietrzu w 41 minucie goście podwyższyli na 2:0. Błyskawiczna kontra trójki napastników Siemianowiczanki zakończyła się celnym strzałem Nowaka.

Po przerwie Unia przystąpiła do odrabiania strat. Obraz gry był podobny do tego z pierwszej połowy. Atak pozycyjny Unii zatrzymywał się na grającej zdecydowanie obronie gości, a nieliczne strzały w światło bramki wyłapywał bramkarz Siemianowiczanki. Jeden raz pomogła mu nawet poprzeczka, kiedy to bliski strzelenia gola był Tomasz Baczewski. Minuty płynęły, a wynik nie ulegał zmianie. Na dodatek przyjezdni nieustanie czyhali na okazję do szybkiej kontry. Były one groźne, bowiem nasi atakowali prawie całym zespołem. W 88 minucie po jednym z takich wypadów silny strzał z linii pola karnego oddał Jakub Kordys. Piłka odbiła się od nóg Marcina Steca i myląc naszego bramkarza, wpadła rykoszetem do siatki. Unia kończyła mecz w „10” po drugiej żółtej kartce dla Rafała Dramskiego.

- Zagraliśmy dobry mecz, mieliśmy mnóstwo sytuacji do zdobycia bramki. Mieliśmy przewagę, ale wyraźnie zabrakło szczęścia. To kolejny mecz z podobnym przebiegiem. Położyłem już ostatnio nacisk na trening strzelecki. Musimy w końcu zacząć wygrywać. Sytuacji nie ułatwia nam szereg kontuzji w drużynie. Dzisiaj w czasie rozgrzewki kontuzję złapał Piotr Wyderka, wszedł za niego na boisko Banach i tak naprawdę nie miałem nikogo więcej na ławie – mówi Marek Kluf, trener Unii.

Po XXV kolejce Unia utrzymała w tabeli 12 miejsce, ale czekają na nią mocni przeciwnicy. W najbliższą sobotę wyjeżdża do Nakła na derbowy pojedynek z miejscowym Orłem. Potem przed nią mecze z Cyklonem Rogoźnik, Orłem Miedary, Odrą Miasteczko i Naprzodem Lipiny.

LKS UNIA ŚWIERKLANIEC – MKS SIEMIANOWICZANKA SIEMIANOWICE ŚL. 0:3 (0:2)
BRAMKI: Nowak (19, 41), Kordys (88)
UNIA: Maciej Cieśla – Marcin Stec, Grzegorz Krupa, Jakub Sobota, Daniel Dramski - Artur Dramski, Rafał Dramski, Tomasz Baczewski, Zbigniew Jarka – Krzysztof Kucharczyk, Michał Banach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto