Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwarek Tarnowskie Góry liderem IV ligi

Stanisław Wawszczak
Po ostatnim meczu Gwarek Tarnowskie Góry został liderem IV ligi
Po ostatnim meczu Gwarek Tarnowskie Góry został liderem IV ligi Stanisław Wawszczak
TS Gwarek Tarnowskie Góry pokonał KS Górnika Piaski 4:0 (1:0) w meczu III kolejki rozgrywek o mistrzostwo IV ligi śląskiej grupy I. Dzięki temu zwycięstwu tarnogórzanie z kompletem punktów awansowali w tabeli na pierwsze miejsce, wyprzedzając lepszym stosunkiem bramek mysłowickiego Górnika Wesoła.

Spotkanie oglądał liczna grupy kibiców, którzy niecierpliwie czekają na oddanie do użytkowania zadaszonej części trybun. Dach mógłby się już przydać, bo przez moment nad stadionem zawisła deszczowa chmura. Jak informują władze klubu, budowa jest już zakończona i brakuje już tylko jej technicznego odbioru.

Mecz zaczął się od obustronnych ataków, przy czym szybcy piłkarze gości umiejętnie uzyskiwali przewagę w środku pola. Na szczęście pod naszą bramką nie byli już tak skuteczni. Nasi starali się długo utrzymywać przy piłce i próbowali szczęścia strzałami z dystansu. W 8 minucie Mateusz Górka trafił w słupek, ale bramka padła dopiero w 28 minucie gry. Po jednym z kontrataków tarnogórzan, Daniel Czapla wykonując rzut wolny z przed narożnika pola karnego, wrzucił piłkę na głowę Sławomira Pacha, a ten sprawnie umieścił ją w bramce. Po stracie bramki goście próbowali przyśpieszyć, ale nasi grali czujnie i jednobramkowe prowadzenie utrzymało się do przerwy.

Tuż po wznowieniu drugiej połowy doszło do niepotrzebnego faulu Sebastiana Sarzały, pomocnika gości. Sędzia zakwalifikował to na żółtą kartkę, a ponieważ Sarzał miał już jedną w pierwszej połowie, więc w konsekwencji ujrzał czerwoną i musiał zejść z boiska. Pomimo utraty zawodnika goście nie rezygnowali z walki o wyrównującą walkę i w 59 minucie tylko poprzeczka uratowała nas zespół przed utratą gola. Gra była z obu stron dość zdecydowana, a na dodatek sędzia miał problemy z utrzymaniem zawodników w ryzach, co sprawiało, że na boisku dochodziło do wielu niepotrzebnych, pozasportowych spięć.

W 62 minucie po akcji prawą stroną i dobrej wrzutce Dawida Hewlika drugą bramkę dla Gwarka zdobył Mateusz Górka. Mecz nadal trzymał w napięciu, bowiem goście ciągle nie rezygnowali. Tarnogórzanie również dążyli do podwyższenia wyniku i w 85 minucie, po faulu na Bartoszu Polisie w polu karnym sędzia nakazał wykonanie rzutu karnego. Przy okazji drugą, żółtą kartkę ujrzał Marcin Strojek, co sprawiło, że goście musieli do końca meczu grać w dziewiątkę. Rzut karny na drugiego gola zamienił Sławomir Pach, strzelając na raty. – Czegoś takiego jeszcze na boisku nie widziałem – wykrzyknął Bartłomiej Podolski, kierownik ekipy Gwarka. Po otrzymaniu sygnału od sędziego egzekwujący jedenastkę Pach strzelił mocno przy prawym słupku lokując piłkę w siatce. W tym momencie goście zaprotestowali, wskazując, że Strojek nie opuścił jeszcze boiska i zażądali powtórki karnego. Pach podszedł więc jeszcze raz do piłki i ponownie pokonał bramkarza gości.

Wynik spotkania został ustalony w doliczonym czasie gry. Patryk Timochina otrzymał znakomite podanie od Rafała Kuczy, minął obrońcę, wyciągnął bramkarza gości z bramki i posyłając piłkę mu za kołnierz zdobył czwartą bramkę dla gospodarzy.

- Wynik mógłby świadczyć, że mieliśmy tu sporą przewagę i spokojnie rozstrzygnęliśmy spotkanie na swoją korzyść. Tymczasem wszyscy widzieli, mecz był bardzo wyrównany i wygraną musieliśmy gościom wydrzeć w ciężkiej walce. Do Gwarka przyszedłem przed dwoma miesiącami i musiałem swoją pracę zacząć od budowania zespołu. Ze składu z poprzedniego sezonu zostało raptem kilku zawodników, dzisiaj zobaczyliśmy ich tylko trzech. Każdy więc rozumie, że drużyna potrzebuje zgrania. W szatni chłopcy jeszcze nie mówią sobie po imieniu, dopiero się poznają. Przyszedłem tutaj z Szombierek i jestem pozytywnie zaskoczony organizacją klubu. W Bytomiu w klubie praktycznie pracowały tylko dwie, trzy osoby, sam musiałem załatwiać halę, siłownię, sztuczne boisko. Tutaj jest wiele zaangażowanych osób, one pracują na rzecz klubu, ja zajmuję się tylko przygotowaniem zespołu. Baza obiektowa jest też tutaj nieporównywalnie lepsza. To będzie procentować – zapewnia Krzysztof Górecko, trener Gwarka.

Zwycięstwo nad Piaskami pozwoliło Gwarkowi objąć fotel lidera. Nasz drugi zespół, również aspirujący do awansu, Ruch Radzionków rozbił 7:0 mającą kłopoty Przyszłość Ciochowice i zajmuje w tabeli miejsce szóste.

TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – KS GÓRNIK PIASKI 4:0 (1:0)
BRAMKI: Pach (28, 85k), Górka 62, Timochina (90+4).
GWAREK: Mateusz Rosół – Daniel Czapla, Adam Dzido, Patryk Timochina, Bartłomiej Cymerys - Mateusz Górka (87, Tomasz Wlazłowski), Marek Kasprzyk, Rafał Kucza, Marcin Jaskiernia (63, Adrian Sikora) – Sławomir Pach (86, Mateusz Śliwa), Dawid Hewlik (70, Bartosz Polis).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto