Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwarek Tarnowskie Góry wciąż niepokonany[ZDJĘCIA]

Stanisław Wawszczak
Gwarek Tarnowskie Góry pokonał rezerwy Rakowa Częstochowa
Gwarek Tarnowskie Góry pokonał rezerwy Rakowa Częstochowa Stanisław Wawszczak
TS Gwarek Tarnowskie Góry pokonał na własnym boisku rezerwy RKS Raków Częstochowa 2:1 (1:0) w meczu drugiej kolejki rundy wiosennej rozgrywek o mistrzostwo IV ligi gr. I. Pojedynek zgromadził sporą widownię, bowiem kibice mogli dopiero po raz pierwszy po przerwie zimowej oglądnąć swoich ulubieńców w akcji. Przybyłych na stadion niewątpliwie dodatkowo ucieszył nowozainstalowany zegar boiskowy.

Tarnogórzanie prowadzą w tabeli i nie ukrywają swoich aspiracji do wygrania ligi. Goście z Częstochowy byli naszpikowani zawodnikami stanowiącymi bezpośrednie zaplecze pierwszego zespołu, walczącego o awans do I ligi. Sporo w tej drużynie młodzieży, ale to najlepsi młodzi piłkarze regionu. Dodatkowo w obronie zagrał Matheus Bissi da Silva, Brazylijczyk z pierwszego składu RKS-u, pauzujący w nim w tej kolejce za kartki.

Od pierwszych minut spotkania rozgorzała walka o opanowanie środka boiska. W 17 minucie doskonałe prostopadłe podanie Mateusza Śliwy przechwycił Dawid Jarka. Próbował minąć zwodem bramkarza, ten odbił piłkę, ale Jarka przytomnie ją wyłuskał i skierował do pustej bramki. Po stracie bramki goście mocniej natarli, ale do przerwy wynik nie uległ zmianie. Po przerwie znowu gospodarze narzucili swoje tempo. W 51 minucie Sławomir Pach, przytomnie wykończył wrzutkę Marcina Jaskierni w pole karne, umieszczając piłkę z kilku metrów w siatce bramki gości. Zdobytą bramką Pach potwierdził swoje najwyższe aspiracje w klasyfikacji króla strzelców IV ligi. Kilka minut później wynik mógł podwyższyć Bartosz Polis, ale jego lob nad bramkarzem był zbyt niski. Odbitą piłkę przechwycił Pach, jednak jego strzał powędrował nad poprzeczką. Znakomite okazje do strzelenia kolejnych bramek mieli jeszcze Adam Krzęciesa i Tadeusz Urbainczyk.

Szybka gra obu drużyn stworzyła interesujące widowisko i kiedy wydawało się, że Gwarek wygra 2:0, goście w doliczonym czasie przeprowadzili udaną akcję. Częstochowianie koronkowo wymanewrowali naszą obronę i dokładnym podaniem obsłużyli nadbiegającego Kamila Wojtyrę. Ten będąc kilka metrów od naszej bramki nie miał problemów z pokonaniem naszego bramkarza.

- Dekoncentracja w końcówce i goście strzelili kontaktową bramkę. Dobrze, że sędzia nie wznowił już gry, bo byłaby nerwówka. Mecz jednak mógł być wygrany już wcześniej. Muszę posypać sobie głowę popiołem, bo takiej okazji jak miałem, nie wolno marnować. Koledzy też pudłowali w znakomitych sytuacjach. Mimo wszystko wygraliśmy i możemy pięknie świętować. Coraz lepiej wyglądamy jako zespół, bo przed tygodniem w Siewierzu męczyliśmy się. Wierzę, że z każdym meczem będzie to lepiej wyglądało. Mamy szeroką ławkę i trzeba się pilnować, bo młodzi depczą po piętach. Na razie cieszę się, bo łapię się jeszcze do pierwszego składu – mówi z uśmiechem Sławomir Pach, kapitan Gwarka.

- Mieliśmy jak najszybciej strzelić bramkę i potem swoimi indywidualnymi umiejętnościami spokojnie prowadzić grę. Gra jeszcze nie była płynna, duża nieskuteczność pod bramką, ale liczę, że wnet będzie lepiej. Zimą wzmocniło nas trzech piłkarzy, Tadek Urbainczyk, który dobrze się dzisiaj pokazał w linii ataku, cennym nabytkiem jest Grzegorz Wójcik w bramce i Szymon Surdacki, 20-letni obrońca, który przyszedł do nas z Górnika Zabrze. Kolejny mecz z Górnikiem Piaski. To poważny przeciwnik i musimy się do tego spotkania dobrze przygotować – podsumowuje Krzysztof Górecko, trener Gwarka.

Gwarek nadal ma 7 punktów przewagi nad Ruchem Radzionków. Radzionkowianie nie rozgrywali meczu w tej kolejce, bowiem zaplanowany pojedynek z Unią Ząbkowice nie odbył i został zaliczony jako walkower. Unia poinformowała o wycofaniu się z rozgrywek i wszystkie wiosenne z nią spotkania zostaną zweryfikowane jako walkowery. Gwarek miał z Unią grać kolejny mecz na własnym boisku wypadający na 9 kwietnia. W tabeli z czołówki odpadł MKS Myszków, który bezbramkowo zremisował z GKS II Katowice.

TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – RKS RAKÓW CZĘSTOCHOWA 2:1 (1:0)
BRAMKI: Jarka (17), Pach (51) – Wojtyra (90+2).
GWAREK: Grzegorz Wójcik – Bartłomiej Cymerys, Adam Dzido, Alexander Mrozek, Mateusz Śliwa – Marek Kasprzyk, Marcin Rosiński (80, Patryk Timochina), Marcin Jaskiernia (68, Mateusz Górka), Adam Krzęciesa (75, Bartosz Polis), Dawid Jarka (68, Tadeusz Urbainczyk) - Sławomir Pach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gwarek Tarnowskie Góry wciąż niepokonany[ZDJĘCIA] - Tarnowskie Góry Nasze Miasto

Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto