18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Radzionkowa w tenisie ziemnym

Stanisław Wawszczak
Poznaliśmy Mistrzów Radzionkowa w tenisie ziemnym
Poznaliśmy Mistrzów Radzionkowa w tenisie ziemnym Stanisław Wawszczak
Marta Francik, Patryk Sajdak, Wojciech Najuch i Leszek Kocot zostali nowymi mistrzami Radzionkowa w tenisie ziemnym. Rozegrane po raz XI mistrzostwa przeprowadzono w trzech kategoriach męskich i jednej kobiecej. Mężczyźni toczyli boje na pięciu kortach Centrum Tenisowego Happy Match, natomiast kobiety rywalizowały na dwóch kartach na Księżej Górze.

W każdej z kategorii wystartowało po dziewięciu zawodników, podzielonych na grupy eliminacyjne. Zwycięzcy grup stworzyli grupy finałowe, walczące bezpośrednio o tytuły mistrzowskie. Wśród najmłodszych panów wygrał Patryk Sajdak z Bobrownik Śląskich.

- Startuję tutaj po raz pierwszy, o mistrzostwach dowiedziałem się od kolegi. Przyjechałem tu razem z nim. On jest tutaj drugi, a ja wygrałem dość szczęśliwie. Wszyscy w finale mieliśmy równą ilość wygranych i o zwycięstwie zdecydowały gemy. Trenuję amatorsko od ośmiu lat, kort mamy przy parafii, jest tam też instruktor, który trenuje chętnych – mówi Sajdak, zwycięzca w kat. do 30 lat. Honoru miejscowych bronił Andrzej Ilnicki z Radzionkowa.
- Gram w tenisa po dość długiej przerwie. Zacząłem z 10 lat temu, w Górniku Bytom, byłem nawet 16 na liście rankingowej skrzatów – śmieje się Ilnicki. – Gram jeszcze siatkówkę, uczestniczyłem w rozgrywkach CIDERPLAS – dodaje.

Podziw uczestników budził najstarszy z zawodników, 67-letni Leon Krus.
- Wygrałem jeden mecz, a w innych udało mi się jeszcze ugrać gema. Gry w tenisa nauczyłem się przed 40-tu laty, pamiętam, że zaczynałem grać rakietą o nazwie Polonez. Sportem zawsze się interesowałem. Jako pracownik kopalni Andaluzja byłem członkiem zakładowego klubu sportowego i kierownikiem sekcji tenisa stołowego. Startuję tu po raz pierwszy, imponuje mi organizacja zawodów i na pewno przyjadę na przyszłe mistrzostwa. Myślę, że stać mnie na lepszy wynik, miałem wiele lat przerwy, ale dzięki namowom kolegów z pracy wróciłem na kort. Dzisiaj źle zacząłem, przegrywając na początek z dobrze mi znanym Czesławem Koczybą – mówi pan Leon.
- To nie jest mój pierwszy start w radzionkowskich mistrzostwach. Ciągle ocieram się o podium. Dzisiaj dobrze zacząłem, ale potem gładko uległem panu Kłaczkowi. Stać mnie na lepsza grę, ale byłem jakiś spięty, nic mi nie wychodziło. To wszystko nerwy – śmieje się Koczyba.

W grupie eliminacyjnej Krusa i Koczyby grał też Grzegorz Kłaczek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Radzionkowie. To jedyna w naszym powiecie szkoła podstawowa z klasami sportowymi o profilu tenisa ziemnego.
- Jesteśmy jedyną szkoła w Polsce, w której uczy się dzieci grać w tenisa ziemnego od pierwszej klasy. Mamy już dwie klasy sportowe, w których uczy się 43 uczniów. Nasi uczniowie mogli zapoznać się z tenisem na światowym poziomie, zorganizowaliśmy wyjazd na turniej WTA do katowickiego Spodka, piątka naszych uczniów została wybrana do podawania piłek Agnieszce Radwańskiej. Była też okazja poznać Piotra Woźniackiego podczas zajęć w Akademii Karoliny Woźniackiej – chwali się Kłaczek.

Na turnieju wypatrzyliśmy Adama Francika, prezesa klubu sportowego Sokół Orzech i jego córkę Martę.
- Mecz o drugie miejsce z panem Ambroziakiem był bardzo zacięty. Wygrałem dopiero w tie-breaku. Od 15 lat gram w tenisa, staram się, kiedy tylko to jest możliwe rozegrać choćby gemów. Najczęściej gram z córką Martą, druga córka uprawia kajakarstwo – mówi Francik, wicemistrz w kat. 30 - 50 lat. Faworytem w tej kategorii był tarnogórzanin Wojciech Najuch, zdecydowanie najmłodszy w tej grupie.
- Najczęściej gram na kortach w Tarnowskich Górach i w Laryszowie. Nigdy wyczynowo nie trenowałem tenisa, a gram po prostu z pasji. Dwa, trzy razy w tygodniu. Grałem tu już kilka razy i to mój trzeci puchar z radzionkowskich mistrzostw – mówi Najuch.

W ubiegłym roku nie udało się rozegrać mistrzostw z powodu złej pogody. Tegoroczne mistrzostwa postanowiono zorganizować w jeden dzień.
- Było to możliwe dzięki udostępnieniu kortów przez centrum Happy Match. To wielka pomoc i wkład w organizację tych mistrzostw. Ze względu na specyfikę turnieju liczba startujących jest ograniczona, ale i tak zawody trwały ponad osiem godzin. W przeszłości turnieje rozciągały się na cały tydzień, to nie sprzyjało budowaniu właściwej atmosfery. Przed nami maraton łuczniczy, siatkówka plażowa i turniej SKN – mówi Marian Prodlik, dyrektor radzionkowskiego MOSiR-u, organizatora mistrzostw.

Wśród kobiet walka o tytuł mistrzyni Radzionkowa rozegrała się pomiędzy Martą Francik a Gabrielą Sławik. Choć panie dzieliło trochę lat różnicy, na korcie trwała zaciekła walka o każdy punkt. Ostatecznie wygrała Francik zdobywając swój trzeci w dorobku złoty medal radzionkowskich mistrzostw. Trzecie miejsce wywalczyła Agnieszka Barowska.

WYNIKI MĘŻCZYZN:
Kat. do 30 lat: 1. Patryk Sajdak, 2. Daniel Waloszczyk, 3. Andrzej Ilnicki, 4. Rafał Koclęga, 5. Krzysztof Brzezina, 6. Robert Lipiec.
Kat. 30-50 lat: 1. Wojciech Najuch, 2. Adam Francik, 3. Franciszek Ambroziak, 4. Artur Łukawski, 5. Ireneusz Franusik, 6. Sebastian Ciszewski.
Kat. powyżej 50 lat: 1. Leszek Kocot, 2. Jerzy Pola, 3. Grzegorz Kłaczek, 4. Czesław Koczyba, 5. Marek Skrzypulec, 6. Bronisław Mościński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto