Ósemka Tarnowskie Góry wygrywa ciężki mecz po rzutach karnych[ZDJĘCIA]

Zaczęło się od wysokich przegranych z Gąsawą i Politechniką Poznańską, ale przed tygodniem tarnogórzanie zdobyli pierwsze punkty, wygrywając w Siemianowicach Śl. z Siemianowiczanką 1:0. Mecz z Polonią był okazją do potwierdzenia wzrostu formy. Niestety, źle się zaczęło. Goście mocno zaatakowali niemal oblegając naszą bramkę, a w 14 minucie po krótkim rzucie rożnym objęli prowadzenie 1:0. Po zdobyciu bramki goście nadal atakowali, ale grający w naszej bramce Arkadiusz Zych nie dawał się zaskoczyć. Mimo to kolejna bramka padła 4 minuty później, po kolejnym zamieszaniu w naszym półkolu. Mocny strzał z ostrego kąta znalazł drogę do siatki i zrobiło się 2:0. Po stracie drugiej bramki gospodarze poderwali się do gry i w 22 minucie Tomasz Wilczęga zdobywa bramkę kontaktową. Do końca I połowy trwała wyrównana walka w środku pola, ale żadna ze stron nie zdołała stworzyć sobie sytuacji podbramkowej.

Po przerwie tarnogórzanie zdecydowanie zaatakowali, stwarzając sobie kolejne okazje na celne trafienia. Laskarze Polonii nie potrafili nawet wyprowadzić piłki z własnej połowy. W 44 minucie Marcin Matuszczyk wysupłał bramkarzowi gości piłkę w polu bramkowym, minął go i strzelił do pustej bramki. 2:2. W tym czasie nasi grali w przewadze, bowiem po zielonej kartce jeden z zawodników Polonii przebywał za karę poza boiskiem. Tarnogórzanie marnowali kolejne okazje, posyłając piłkę przeważnie obok bramki. Kilka krótkich rzutów rożnych też nie przyniosło gola. Najlepszą sytuację miał 65 minucie Piotr Kojda, który nie trafił do pustej bramki. Mecz w regulaminowym czasie gry zakończył się remisem, a taki wynik daje zespołom po jednym punkcie. Od kilku lat w takiej sytuacji zgodnie z regulaminem wyłania się zwycięzcę w drodze zagrywek karnych, a zwycięzcy przyznaje się dodatkowy punkt. Pierwszy naprzeciw bramkarza Polonii stanął Piotr Śpiewok, kapitan Ósemki, sprytnie go pokonując. 1:0. Tymczasem przeciwnik trafia w słupek. W kolejnej parze Darek Masłyka, położył bramkarza, ale ten go fauluje. Sędzia zarządził rzut karny, który skutecznie egzekwuje Paweł Karmelita. 2:0. Kolejny strzał przeciwnika broni Zych, a tymczasem swoją zagrywkę karną wygrywa Karmelita. 3:0. W końcu Zych kapituluje i jest 3:1. Czwartą bramkę strzela Wojciech Kawath i mecz wygrywa Ósemka.

- Mieliśmy grać spokojnie, ale chyba zaczęliśmy zbyt spokojnie. Po prostu przespaliśmy pierwszy kwadrans, w efekcie daliśmy się zepchnąć do obrony, ale … walczyliśmy do końca. W końcówce mogliśmy nawet strzelić zwycięską bramkę. Cieszymy się z wygranych zagrywek karnych i dodatkowego punktu. Jestem kapitanem drugi sezon – mówi po meczu Śpiewok.

- Z takimi zespołami jak Polonia musimy wygrywać, bo cała pierwszoligowa czołówka jest poza naszym zasięgiem – dodaje Dariusz Masłyka, grający trener Ósemki.

Ósemka Tarnowskie Góry z 8 punktami zajmuje w tabeli 7. miejsce, wyprzedzając Polonię – 4 pkt., AZS AWF Poznań – 3 pkt. i HKS Siemianowiczankę – 0 pkt. Kolejny mecz to wyjazd do Poznania na mecz z azetesiakami.
Z pozostałych naszych drużyn laskarskich, juniorki pokonały Siemianowiczankę 1:1 (w zagrywkach karnych 3:1), seniorki przegrały ze Startem Brzeziny 10:0, a młodzicy Ósemki wygrali pierwszy turniej eliminacyjny mistrzostw Śląska.

UKHT ÓSEMKA TARNOWSKIE GÓRY – KS POLONIA ŚRODA WIELKOPOLSKA 2:2 (1:2), z.k. 4:1.
BRAMKI: Wilczęga (22), Matuszczyk (44) – Dydymski (14), Jung (18).

ÓSEMKA: Kamil Węgrzyn, Wojciech Karwath, Dariusz Masłyka, Tomasz Wilczęga, Kamil Pielewski, Piotr Śpiewok, Janusz Micał, Marcin Matuszczyk, Adam Cieślik, Michał Strzyszcz, Arkadiusz Zych, Przemysław Gołębiowski, Piotr Kojda, Paweł Karmelita, Adam Szołtysek, Michał Lipiński, Dawid Stasiowski, Mariusz Gawlas.