Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skarbek Tarnowskie Góry: Pingpongiści przywieźli trzy punkty[ZDJĘCIA]

Stanisław Waszczak
Skarbek odniósł kolejne zwycięstwo
Skarbek odniósł kolejne zwycięstwo Stanisław Wawszczak
Miniony weekend zakończył się zdobyciem trzech punktów przez trzy drugoligowe drużyny Skarbka Tarnowskie Góry w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi. Zespół mężczyzn wykonał plan i pokonał na wyjeździe UKTS Sokół Orzesze 6:4, a punkty zdobyli Marek Bartusik 2,5, Szymon Skop 1,5, Maciej Chorąży 1,5 i Michał Paszkiewicz 0,5.

Słabiej zaprezentowały się oba drugoligowe zespoły kobiet Skarbka, rozgrywające mecze z Huraganem Sosnowiec. Pierwsza drużyna zremisowała z sosnowiczankami 5:5, a druga uległa im 3:7. Oba pojedynki rozegrano na prośbę gości na sali Skarbka, jeden po drugim, przy czym najpierw na parkiet wyszły nasze zawodniczki pierwszego składu. Tarnogórzanki walczą o miejsce w ścisłej czołówce, przyjezdne to zespół z dolnej połówki ligowej tabeli, więc kibice oczekiwali wygranej. Tymczasem …

- Zapowiadał się spacerek, a tu widzę robi się nieciekawie – mówił po pierwszych meczach Marian Michalski, trener Skarbka. W dwóch pierwszych pojedynkach wystąpiły dwie najlepsze nasze pingpongistki, Monika Filinowicz oraz Aleksandra Paszek. I obie przegrały swoje partie. Filinowicz uległa 3:0 Zuzannie Majewskiej, a Paszek Martynie Zygadło 3:1. Przeciwniczki naszej dwójki, to dwie najlepsze zawodniczki Huragana, jednak mimo wszystko, tarnogórzanki są w rankingach wyżej i powinny sobie poradzić. W drugiej serii gier pojedynczych Dominika Koźluk i Agnieszka Ochman gładko wygrały swoje partie i przed deblami wynik meczu był 2:2. W deblach znowu remis, Filinowicz i Paszek szybko pokonały swoje przeciwniczki, ale Koźluk z Ochman swój mecz przegrały. O wyniku zdecydowała druga seria gier pojedynczych. Filinowicz i Paszek bez problemu pokonały swoje przeciwniczki po 3:0, ale ich koleżanki niestety przegrały. Ochman walcząc z Z. Majewską wygrała pierwszego seta, ale kolejne oddała przeciwniczce. Koźluk po przegraniu z Zygadło dwóch pierwszych setów wygrała trzeciego, ale w czwartym była słabsza i uległa ostatecznie 3:1. Wynik meczu 5:5.

- Szkoda straconego dzisiaj punktu. Mecz nam się nie ułożył. Trochę pechowe ustawienie, ale taki jest sport, nie zawsze się wygrywa. Mimo wszystko ten rok dobrze się zaczyna. Mamy sześć drużyn w rozgrywkach ligowych, trzy z nich grają w II lidze, a dwie w jej czołówce z szansami na baraże o awans. Taka działalność jest możliwa tylko dzięki wsparciu finansowemu urzędu miasta. Nie mamy problemów z dostępem do sali na treningi, z zakupem sprzętu dla zawodników, mogę z nimi wyjeżdżać na turnieje. To dla działalności sekcji jest najważniejsze – komentuje po meczu Michalski.

- Słabo weszłam dzisiaj w pierwszy mecz. Błyskawicznie rozpoczęto gry, było spore zamieszanie, na sali ustawiono cztery stoły, a w takich warunkach mówiąc szczerze, to gra się średnio. Dla mnie takie warunki są niesprzyjające, podobne do takich, jakie panują na turniejach dla dzieci. Nie potrafiłam się w ogóle skoncentrować. Przeciwniczka też mnie zaskoczyła. Nigdy z nią wcześniej nie grałam, wyglądała na taką, która nie potrafi grać w pingponga, a tymczasem bardzo trzymała piłkę w stole. Indywidualnie skupiam się na występach w Akademickich Mistrzostwach Polski. W ubiegłym roku zrobiłyśmy trzecie miejsce – mówi Paszek. Filinowicz, koleżanka Oli z uniwersytetu występuje w Skarbku pierwszy sezon.

- Ola mnie tutaj ściągnęła. Wcześniej grałam w drużynie Uniwersytetu Wrocławskiego i drugoligowym Bolesławcu. Przyznam, że liga śląska jest liczniejsza od dolnośląskiej. Dzisiaj mamy tylko remis, ale mecz toczył się w dosyć chaotycznych warunkach, ciężko było się skupić. Choć na mecze muszę dojeżdżać z Wrocławia, to jestem zadowolona z możliwości gry tutaj. Dziewczyny bardzo życzliwie mnie przyjęły do zespołu – mówi Monika Filinowicz. Po tej kolejce nasza drużyna jest w tabeli na czwartym miejscu.

Drugiemu zespołowi Skarbka poszło jeszcze gorzej. Indywidualnie dwa punkty wywalczyła Ania Surowy, doświadczona zawodniczka naszego zespołu, trzeci punkt dorzucił debel Natalia Młynek – Sylwia Sołtysik. I to cały dorobek naszych rezerw, które ostatecznie przegrały mecz z Huraganem 7:3. Skarbek II zajmuje w tabeli przedostatniej miejsce i będzie w II rundzie walczył o utrzymanie.

- Drugi zespół tworzą dziewczyny, które uczą się grać. W ubiegłym sezonie w sportowej walce zrobiły awans i teraz mają okazję posmakować drugiej ligi. To duża możliwość, aby otrzaskały się, nabierały doświadczenia – podsumował Michalski.

SKARBEK I – UKS HURAGAN SOSNOWIEC 5:5
SKARBEK I: Aleksandra Paszek (1,5 pkt), Monika Filinowicz (1,5 pkt), Agnieszka Ochman (1 pkt), Dominika Koźluk (1 pkt).

UKS HURAGAN SOSNOWIEC - SKARBEK II 7:3
SKARBEK II: Anna Surowy (2 pkt), Natalia Młynek (0,5 pkt), Sylwia Sołtysik (0,5 pkt), Patrycja Mika, Ewa Popanda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Skarbek Tarnowskie Góry: Pingpongiści przywieźli trzy punkty[ZDJĘCIA] - Tarnowskie Góry Nasze Miasto

Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto