Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnogórzanin Tadeusz Urbaińczyk marzy o grze w Górniku Zabrze

SZEN
Tadeusz Urbainczyk
Tadeusz Urbainczyk Stanisław Wawszczak
Taudeusz Urbainczyk to czołowy strzelec Gwarka Tarnowskie Góry. Chce zostać zawodowym piłkarzem. Marzy o grze w Górniku Zabrze. O laureacie plebiscytu Młodzieżowy Sportowec Roku 2012 w powiecie tarnogórskim pisze Stanisław Wawszczak.

Piłkarz Tadeusz Urbainczyk (TS Gwarek Tarnowskie Góry) wygrał zorganizowany po raz pierwszy przez naszą gazetę plebiscyt Młodzieżowy Sportowiec Roku 2012 w powiecie tarnogórskim (wyniki TUTAJ). W ciągu trzytygodniowego okresu głosowania Urbainczyk, czołowy piłkarz czwartoligowego Gwarka zdobył 6655 głosów, wyprzedzając w sumie 10 kandydatów. Tuż za nim znaleźli się Jakub Binek, dżudoka UKS Ahinsy Tarnowskie Góry - 5495 głosów i Gregorio Mendoza – Szmit, koszykarz tarnogórskiego KKS - 3518 głosów.

– To dla mnie bardzo miłe zaskoczenie i pozostaje mi tylko podziękować tym wszystkim, którzy oddali na mnie głosy – mówił po zakończeniu głosowania zwycięzca plebiscytu. – Przyznam, że śledziłem w internecie przebieg plebiscytu i już na kilka dni przed jego zakończeniem zacząłem wierzyć w zwycięstwo. Odbieram jako wielkie wyróżnienie już fakt, że w ogóle znalazłem się w gronie osób wytypowanych do plebiscytu. Reprezentowałem całe środowisko piłkarskie naszego regionu – zapewniał Urbainczyk.

W gronie nominowanych był on niewątpliwie osobą najbardziej znaną mieszkańcom naszego powiatu. Wszak w naszym powiecie w bytomskim podokręgu zarejestrowanych jest ponad 2 tysiące piłkarzy, a na meczach ligowych, rozgrywanych w sezonie co dwa tygodnie w Tarnowskich Górach ogląda go i mu kibicuje kilkuset kibiców. To, pomijając zwyczajowe grono przyjaciół i znajomych, armia nie do przecenienia. Plebiscyt jest zabawą, ale obecność na podium Jakuba Binka i Gregorio Mendozy – Szmita zaskoczyła. Wszak ich sportowe wyczyny miało okazję oglądnąć pewnie znacznie mniejsze grono tarnogórskich kibiców. Zaskoczeniem jest też brak uznania dla osiągnięć Darka Świercza, dwukrotnego mistrza świata, czy też skromna ilość głosów na Patrycję Świąder, wielokrotną mistrzynię Śląska. Oboje zamykają listę wyników naszego plebiscytu.

– Przyznam, że dla mnie jest to nie zrozumiałe. Chcę podkreślić, że jako sportowiec osiągnięcia na forum międzynarodowym uważam za największe. Świercz, czy Marek Wolny bezsprzecznie zasłużyli na podium – stanowczo komentuje Urbainczyk.

- Już jako kilkuletni dzieciak spędzałem całe dnie grywając w piłkę na podwórku. Mój starszy brat regularnie zabierał mnie na mecze i jako mieszkaniec Przyjaźni trafiłem do trampkarzy Tarnowiczanki. W gimnazjum zaliczyłem rok w Gwarku Zabrze, skąd przeszedłem do Ruchu Radzionków. Tutaj spotkałem Grzegorza Mokrego, znakomitego wychowawcę i trenera. W zespole juniorskim trenowałem pod jego okiem dwa lata. Moim kolejnym klubem były trzecioligowe Psary-Babienica, do których ściągnął mnie kolejny wspaniały piłkarz i trener, Henryk Sobala. To był dla mnie dobry okres, choć prześladowała mnie niemoc strzelecka. Niestety, klub rozwiązano i musiałem szukać sobie innego klubu. Piotr Pawlak zaciągnął mnie do Żarek Letnisko grających w IV lidze. Dalekie dojazdy były jednak bardzo uciążliwe i kiedy pojawiła się szansa załapania się do Gwarka, aspirującego do czwartej ligi przyszedłem tu na trening. Trener Jarosław Bryś szukał młodzieżowców i szybko dogadaliśmy się. To był dobry krok. Bryś okazał się następnym super trenerem, znakomicie dogadującym się z zespołem. Gram w linii ataku i staram się strzelać bramki. Kibice stale okazują mi swoją sympatię, ale szczególnie miłe jest kiedy chórem skandują moje nazwisko – mówi z uśmiechem Urbainczyk.

A o czym marzy nasz zwycięzca plebiscytu?
– Jestem fanem Barcelony, a moje wzory to Ronaldinho i Messi. Wiem, że to zupełnie inny świat piłkarski. Chciałbym stale podnosić swoje kwalifikacje, grać w coraz wyższych klasach rozgrywkowych. Codziennie sporo pracuję indywidualnie, niezależnie od treningów klubowych. Ćwiczę siłę i kondycję, trenuję technikę prowadzenia piłki i jej przyjęcia. I to niezależnie od pogody, nie ważne czy pada deszcz, czy śnieg wychodzę na podwórko i ćwiczę. Czasem słyszę jak znajomi podśmiewają się ze mnie, ale moim zdaniem, jeśli chcę do czegoś dojść, to nie ma innej drogi. Duże wrażenie zrobił na mnie zespół zabrzańskiego Górnika podczas ubiegłorocznego meczu towarzyskiego. I to jest marzenie, być zawodnikiem takiego klubu. Na razie wszystko poświęcam piłce nożnej, chciałbym uczynić z niej sposób na życie. Takie wyróżnienie jak to w plebiscycie Dziennika Zachodniego, utwierdza mnie w tym zamiarze i mobilizuje do jeszcze cięższej pracy – kończy Urbainczyk.

Dossier Taudeusz Urbainczyka:
Czołowa postać linii ataku IV-ligowego Gwarka. Aktualny lider klasyfikacji króla strzelców. W rundzie jesiennej 10 razy umieścił piłkę w siatce przeciwnika. To drugi najlepszy wynik wśród zawodników grupy I czwartej ligi. Wychowanek Tarnowiczanki, potem zawodnik Gwarka Zabrze, Ruchu Radzionków, III-ligowych Psar Babienica, Żarek Letnisko. Od roku trenuje w Gwarku. Razem z jego drużyną wywalczył historyczny awans do IV ligi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto