Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tenis stołowy: Skarbek walczy do końca!

Stanisław Wawszczak
Tenisiści stołowi rozegrali w miniony piątek przedostatnią kolejkę spotkań o mistrzostwo II ligi. Tarnogórskie zespoły Skarbka w kategorii pań i panów walczą w tym sezonie o oddalenie się od strefy spadkowej.

Zespół męski podejmował na swojej sali AZS PWSZ
II Nysa, najlepszy zespół w drugiej połówce tabeli. Walka o wynik meczu toczyła się od
pierwszej piłeczki. Pierwsi do stołów podeszli Maciej Chorąży i Aleksander Stawicki.
Chorąży pewnie rozstrzygnął na swoją korzyść swój pojedynek, a Stawicki w dwóch
pierwszych setach dochodził do piłki setowej, ale zawsze ją przegrywał i w rewanżu
przeciwnik rozstrzygał seta na swoją korzyść. Stan meczu 1:1. W drugim rzucie gier
singlowych zagrali Marek Bartusik i Dawid Jendrysik. Bartusik rozpoczął wyśmienicie.
Szybkie ataki, znakomite topspiny trafiające bezbłędnie w stół sprawiły, że przeciwnik oddał
seta bez walki. Potem znalazł już receptę na grę tarnogórzanina, ale ten nie dał sobie wydrzeć
zwycięstwa. Jendrysik wygrał pierwszego seta, ale dwa kolejne przegrał. W czwartym
prowadził już 10:7, aby przegrać w końcu 18:16. Stan meczu przed deblami wynosił 2:2. W
nich drużyny też podzieliły się punktami. W drugiej rundzie singli najpierw zagrali Stawicki
i Chorąży. Obaj dorzucili po punkcie, zapewniając naszym już przynajmniej remis. Przed
ostatnimi dwoma pojedynkami stan meczu wynosił 5:3 dla Skarbka. Grający na drugim stole
Jendrysik przegrał swój pojedynek, więc losy meczu znalazły się w rękach Bartusika. Ten
rozpoczął fatalnie przegrywając pierwszego seta 11:4, w drugim przegrywał już 9:6, ale
zdołał go wyciągnąć. Kolejne dwa były zaciętą walką, a zarazem popisem gry Bartusika.
Skarbek wygrywa z AZS PWSZ Nysa 6:4.
- Mamy komplet punktów, choć na początku tego ostatniego seta nie wierzyłem w wygraną.
Przeciwnik zagrywał mi takie piłki jakich pewnie nie grają w ekstraklasie. Na szczęście
zaczęło dopisywać mi szczęście i coraz częściej trafiałem w stół. Tenis stołowy to taka gra,
że tutaj każdy może wygrać z mistrzem i odwrotnie, jeśli ma się pecha to można przegrać
z najgorszym. Wiedziałem, że wynik meczu zależy od mojej gry i to mnie dodatkowo
zmobilizowało. Teraz do spokojnego utrzymania musimy wygrać w Rudzie Śląskiej. To
mój matecznik, tam nauczyłem się grać – mówił po meczu Bartusik, kapitan Skarbka. W
drużynie Skarbka zagrali: Chorąży – 2,5 pkt., Bartusik – 2 pkt., Stawicki 1,5 pkt. i Jendrysik
– 0. Dzisiaj finisz ligowych rozgrywek, a tarnogórzanie wyjeżdżają na mecz z mającym tę
samą ilość punktów UKS-em Wolej Ruda Śl. Na razie Skarbek zajmuje w tabeli 13., ostatnie
bezpieczne miejsce w tabeli, wyprzedzając jednym punktem LUKS Korfantów.
W lepszej sytuacji jest nasz kobiecy zespół. Panie wyjechały na mecz z Lesznianką Leszna
Góra, outsiderem tabeli i wysoko wygrały 8:2. Po pierwszej serii gier pojedynczych
prowadziły już 4:0, a debel Agnieszka Ochman – Dominika Koźluk dołożył piąty punkt.
Wtedy do gry za Magdalenę Martyniuk weszła rezerwowa pingpongistka Patrycja Mika,
której nieudało się zdobyć punktu. Punkty dla Skarbka wywalczyły: Ochman – 2,5 pkt.,
Koźluk – 2,5 pkt., Martyna Wiśniewska – 2 pkt., Martyniuk – 1 pkt. Zespół kobiecy aktualnie
zajmuje bezpieczne 11 miejsce w tabeli.
W najbliższą sobotę i niedzielę w Łaziskach rozegrane zostaną drużynowe i indywidualne
mistrzostwa Śląska juniorów. Skarbek będzie tam reprezentowany przez Chorążego, Filipa
Izworskiego i Fabiana Kalisza. – Moim zdaniem mamy realne szanse na medal w drużynie i
indywidualnie – zapewnia Marian Michalski, trener Skarbka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto