18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wicelider za mocny dla Gwarka. Nowa trybuna na stadionie Gwarka jeszcze nieodebrana

Stanisław Wawszczak
TS Gwarek Tarnowskie Góry przegrał z Zagłębiakiem Dąbrowa Górnicza 1:2 (0:1) mecz inaugurujący opóźnioną rundę wiosenną rozgrywek o mistrzostwo IV ligi gr. I. Kibice wciąż nie mogą skorzystać z nowej trybuny na stadionie.

Spotkanie, które rozgrywano na stadionie tarnogórzan przyszło obejrzeć ponad 300 kibiców. Liczyli
oni na oglądanie widowiska w wygodnych krzesełkach na nowowybudowanej trybunie.
Niestety, spotkał ich zawód, bowiem jak informują gospodarze obiektu z powodu braku
wyjść awaryjnych trybuny jeszcze nie odebrano. Jeszcze większym zawodem dla kibiców
była jednak postawa ich ulubieńców na boisku.

Do drużyny Gwarka w przerwie zimowej dołączyli
bramkarz Michał Ochałek, pomocnik Artur Jabłoński oraz obrońcy Robert Szlenk i Damian
Chomiuk. Po rundzie jesiennej tarnogórzanie zajmowali 8. miejsce w tabeli, więc mecz z
wiceliderem był okazją do odrobienia przynajmniej części strat do czołówki. Nadzieje na
korzystny wynik podbudowywał korzystny wynik meczu z rywalem w Dąbrowie Górniczej
w pierwszej rundzie, który to Gwarek wygrał 1:0. Tymczasem od pierwszych minut ton na
boisku nadawali goście. Grali szybko, dokładnie i zdecydowanie, uniemożliwiając naszym
piłkarzom rozwinięcie skrzydeł. Na murawie trwała walka o każdy metr, o każdą piłkę w
dosłownym tego słowa znaczeniu. Już w 7 minucie doskonała interwencja Grzegorza Homela
uratowała tarnogórzan przed utratą bramki. Adam Baran, po podaniu Roberta Tomczyka
wyszedł na doskonałą pozycję przed bramkę, ale Homel intuicyjnie rzucił się nogami w
kierunki piłki i sparował ją na rzut rożny. Osiem minut później Homel znakomicie zatrzymał
samotny atak Szymona Stoka. W 22 minucie rajd prawą stroną Barana zakończyło, pomimo
asysty dwóch piłkarzy Gwarka, celne dośrodkowanie pod naszą bramkę, a tutaj Tomczyk z
dwóch metrów wpakował ją do siatki. Goście objęli prowadzenie 1:0. W 36 minucie w walce
o piłkę groźnej kontuzji głowy doznał Tadeusz Urbainczyk. Urbainczyk, laureat plebiscytu
DZ na najlepszego, młodzieżowego sportowca roku, musiał opuścić boisko i po opatrzeniu
został odwieziony do szpitala.

Na drugą połowę Gwarek wyszedł wyraźnie odmieniony. Nasi zaczęli grać dokładniej,
bardziej zdecydowanie i szybciej przedostawali się na połowę przeciwnika. W 51 minucie
po serii rzutów rożnych Bartłomiej Cymerys zdobył wyrównującą bramkę. Po strzeleniu
gola nasi dalej naciskali, ale w 71 minucie goście ponownie objęli prowadzenie. W czasie
wypadu tarnogórzan pod bramkę Zagłębiaka, sędzia gwizdnął rzut wolny. Piłkarze gości,
nie wycofując piłki w miejsce faulu, a na dodatek toczącą się w kierunku bramki Gwarka
wyekspediowali na naszą połowę. Tutaj futbolówkę dopadł Konrad Koźmiński, wyszedł
przed naszych obrońców i w sytuacji sam na sam z Homelem posłał celnie z ostrego kąta do
siatki. Gospodarze protestowali, sygnalizując błąd sędziego, ale ten nakazał rozpoczęcie gry
ze środka pola. Pięć minut później goście mogli podwyższyć, ale Homel zatrzymał idącego
samotnie na naszą bramkę Stoka. Po utracie bramki nasi wyraźnie stracili impet, z jakim
rozpoczęli II połowę.

- Szkoda, szkoda, szkoda. My też mieliśmy dobre sytuacje, ale nie dopisało nam szczęście.
Gdyby sędzia się nie pomylił, wynik może byłby inny. Zaczynaliśmy coś grać, a tu bramka
w plecy. Trzeba uczciwie przyznać, że Zagłębiak mógł też i wyżej wygrać. Brawo Grzesiu
Homel. Niedokładność w grze jest wynikiem tego, że graliśmy dopiero drugi raz na murawie.
Ale goście chyba też. Trzeba walczyć dalej – mówił zaraz po meczu Adam Krzęciesa, kapitan
Gwarka. Występy Homela w bramce Gwarka są wynikiem kontuzji Adriana Masarczyka, ale
kończący w niedzielę 43 lata Homel pokazał kibicom swój najlepszy bramkarski warsztat.
Po porażce Gwarek spadł w klasyfikacji na 10. miejsce z dorobkiem 22 punktów, a na jej
czele nadal są Szombierki z 33 punktami. Teraz przed naszą drużyną wyjazd do sąsiada w
środku tabeli, Sarmacji Będzin.

TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – KS ZAGŁĘBIAK DĄBROWA GÓRNICZA 1:2
(0:1)
BRAMKI: Cymerys (51) – Tomczyk (22), Koźmiński (71).
GWAREK: Grzegorz Homel – Ireneusz Poloczek (70, Tomasz Gajda), Bartłomiej Cymerys,
Adrian Kozieł, Marcel Panak – Sebastian Foszmańczyk, Sebastian Majecki, Adam Krzęciesa
(73, Mateusz Janusz), Bartosz Polis – Karol Kajda, Tadeusz Urbainczyk (36, Artur Jabłoński).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto