Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sokół Radzionków przegrał mimo ofiarnej walki do końca

Stanisław Wawszczak
Sokół Radzionków przegrał ale po zaciętej walce
Sokół Radzionków przegrał ale po zaciętej walce Stanisław Wawszczak
MKS Sokół Radzionków przegrał na własnej sali z AZS Politechniką Śląską Gliwice 2:3 (25:22, 23:25, 20:25, 25:21, 11:15) mecz ostatniej kolejki I rundy rozgrywek o mistrzostwo II ligi w siatkówce kobiet. Mecz rozgrywano w hali sportowej miejscowego MOSiR-u, w obecności skromnej grupy kibiców.

Po zupełnie nieudanym początku nasz drugoligowy beniaminek zaczął lepiej prezentować się na parkiecie i odniósł w rozgrywkach dwa zwycięstwa, pokonując Zorzę Wodzisław i SMS PZPS II Szczyrk. Zdobyte punkty nie pozwoliły opuścić ostatniego miejsca, więc mecz z trzecimi w tabeli akademiczkami z Gliwic był okazją do powiększenia zdobyczy punktowych.

Pojedynek dobrze się zaczął. W pierwszym secie nasze siatkarki odrobiły straty z jego początku i wygrały go 25:22. W drugim secie trwała walka punkt za punkt. W ostatniej piłce przy stanie 24:23 dla gliwiczanek, piłka spadła tuż przy linii. Kibice radzionkowianek byli przekonani, że to aut, ale sędzia odgwizdał punkt dla przyjezdnych. 1:1.

W trzecim secie gliwiczanki uzyskały w końcówce wyraźne prowadzenie. Przy stanie 23:17 było jasne, że ten set też jest przegrany. Zdobyte w końcówce trzy punkty i wyjście na 23:20 dawało nadzieję na odwrócenie jego losów. Niestety, najpierw nieudana zagrywka Zyśk, potem niecelny blok i 20:25.

Na czwarty set radzionkowianki wyszły wyjątkowo zmotywowane. Po dobrej serii zagrywek Jolanty Skorupy uzyskały prowadzenie 6:3, potem znakomite zagrywki Góreckiej i 13:8. Przeciwniczki zaczęły się gubić i tracić kolejne punkty. Przy stanie 16:10 trener gliwiczanek wziął ostatni czas próbując zmienić przebieg gry. Nasze dziewczyny poczuły się pewnie i doszły do wyniku 24:18. Azetesiaczki obroniły trzy setbole, ale przy czwartym autowy atak daje zwycięstwo sokolankom.

Remis 2:2. O losach meczu zdecydował tie-break. Przeciwniczki szybko uzyskały w nim kilkupunktową przewagę, a przy zmianie stron prowadziły już 8:3. Radzionkowianki zerwały się do walki, doprowadziły do 9:8. Potem jednak kilka mocnych ataków przeciwniczek ze skrzydła i wygrywają piątego seta 15:11 i mecz 3:2.

- Przegrałyśmy, nie mniej zagrałyśmy dobry mecz. W końcówce zabrakło nam troszkę szczęścia, trochę więcej konsekwencji w grze. Na początku meczu zepsułyśmy zbyt wiele zagrywek. Moim zdaniem to było kluczowe, to zdecydowało o przegraniu pierwszego i drugiego seta. W tie-breaku nie potrafiłyśmy nakręcić się od początku, a w końcówce zabrakło zdecydowanych ataków, silnej ręki w uderzeniu. Mimo to, choć gliwiczanki były dla mnie faworytkami dzisiejszego spotkania, ale teraz widzę, że są zespołem do pokonania. Pierwsza runda spotkań za nami i wydaje mi się, że w rundzie rewanżowej stać nas na wygranie z każdym – mówi Martyna Zyśk, siatkarka Sokoła.

Po pierwszej rundzie nasze dziewczyny z 6 punktami zajmują 10., ostatnie miejsce w tabeli, tracąc do poprzedzających je SMS PZPS II Szczyrk i Zorzy Wodzisław jeden punkt. Dla przypomnienia, o spadku zgodnie z regulaminem zdecyduje wynik turnieju barażowego z udziałem czterech ostatnich w tabeli drużyn, a do III ligi spadnie jedna z nich.

- Ugraliśmy dzisiaj jeden punkt. Trzeba skrupulatnie zbierać, co się da. Kończymy pierwszą rundę na ostatnim miejscu, ale mnie cieszy postawa drużyny, grającej z meczu na mecz coraz lepiej. Po awansie musieliśmy budować drużynę od nowa. Jest jakieś fatum nad zespołem. Co nowy sezon, to trzeba tutaj od nowa montować ekipę do gry. Niektóre zawodniczki zakończyły karierę, niektóre odeszły do innych klubów. Sądzę, że zdecydowały o tym lepsze warunki finansowe. Straciliśmy na ten sezon sponsora strategicznego, którym była firma O&S Computer-Soft. Cóż, O&S postanowił skupić się na sponsorowaniu piłkarzy Ruchu Radzionków. Trudno, to niewątpliwie wywołało perturbacje w klubie. Cały czas poszukujemy nowego sponsora i mam dobrą wiadomość. Finalizujemy pewne rozmowy i myślę, że na drugą część sezonu stać nas będzie na wzmocnienia składu. Stawiamy sobie za cel zająć w tabeli piąte miejsce od końca, gwarantujące uniknięcie baraży o pozostanie w drugiej lidze – zapowiada Tomasz Stchlerowski, prezes Sokoła. – I liczę na większe zainteresowanie kibiców naszymi rozgrywkami. Przychodzi na meczu kilkunastu osobowa grupa wiernych fanów, ale hala radzionkowskiego MOSiR-u może pomieścić ich znacznie więcej. Doping własnych kibiców jest nie do przecenienia i może pomóc dziewczynom. Zapraszamy na kolejne mecze, na kibiców zawsze czekają emocje i spora dawka dobrej siatkówki – namawia Schlerowski.

MKS SOKÓŁ RADZIONKÓW – AZS POLITECHNIKA ŚLĄSKA GLIWICE 2:3 (25:22, 23:25, 20:25, 25:21, 11:15).
SOKÓŁ: Katarzyna Rudzka, Agnieszka Kasperek, Jolanta Skorupa, Agata Zjeżdżałka, Karolina Kuliś (kapitan), Adrianna Świstek, Karolina Kmita, Martyna Zyśk, Joanna Górecka i Izabela Kmiecik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto