18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TG Power przegrał w ostatniej minucie meczu [ZDJĘCIA]

Stanisław Wawszczak
Stanisław Wawszczak
Tarnogórski TG Power przegrał w niedzielne popołudnie z katowickimi Longmanami Boys 47:54 (14:10, 11:9, 10:15, 12:20) mecz XII kolejki rozgrywek o mistrzostwo I ligi Rudzkiej Amatorskiej Ligi Koszykówki. Przeciwnicy tarnogórzan zamykali ligową tabelę, nasi są na czwartym miejscu od jej końca.

Ten pojedynek trzeba było więc wygrać, aby spokojnie myśleć o awansie do play-offów. Tarnogórzanie od pierwszych minut grali składniej i powoli wypracowywali przewagę. Kilka celnych rzutów za trzy punkty sprawiło, że nasi na długą przerwę schodzili prowadząc 25:19. Dłuższa ławka rezerwowych tarnogórskiej drużyny nakazywała spokojnie obserwować dalszą grę. Przeciwnicy przyjechali w siedmiu i widać było, że mają problemy kondycyjne. Tymczasem trzecia kwarta zaczęła się od celnego rzutu przeciwników, ale potem dwa celne rzuty za trzy punkty Dawida Stroby i Mikołaja Parkitnego sprawiły, że przewaga tarnogórzan urosła do 10 punktów. Potem przez kilka minut żadna z drużyn nie potrafiła trafić do kosza. Na 3 minuty przed końcem trzeciej kwarty utrzymywał się wynik 33:25 dla TG Power. W tym momencie katowiczanie odzyskali skuteczność. Najpierw dobre wejścia pod kosz, celny rzut za trzy, potem celne rzuty osobiste i po trzeciej kwarcie przewaga tarnogórzan spadła tylko do jednego punktu 35:34.

Ostatnia kwarta zaczęła się od dwóch punktów Darka Bąka dla TG Power. Chwilę potem doskonała dobitka Dominika Pietrygi po niecelnym rzucie zza koła Łukasza Przybyłka sprawiła, że zrobiło się 39:34 dla naszych. W kolejnej naszej akcji Parkietny udanie wchodzi pod kosz Longmanów, a na dodatek jest przy tym faulowany i wykorzystuje rzut osobisty. Na 6 minut przed końcem spotkania było 42:34. Kiedy wydawało się, że tarnogórzanie kontrolują grę, na parkiecie sytuacja się odwróciła. Przeciwnikom wróciła skuteczność, a nasze rzuty mijały kosz lub odbijały się od obręczy. Na to nałożyły się niecelnie wykonywane rzuty osobiste. Na cztery minuty przed końcem dwie udane akcje Bąka i wynik był jeszcze 47:41. Od tego momentu nasi nie zdobyli już do końca meczu żadnego punktu, a przeciwnicy odzyskali wiarę w odwrócenie losów spotkania. Udany rzut za trzy punkty, dobre akcje pod koszem i na 2 minuty przed końcem wyrównali. W ciągu kolejnej minuty zdobyli kolejne 6 pkt. i ich zwycięstwo stało się faktem.

- W poprzednim sezonie grałem w Kopule TG Team. Dzisiaj zagrałem pierwszy mecz po kontuzji. Do tej pory szło nam nieźle. Naszym planem jest zajęcie minimum ósmego miejsca i awans do play-offów. A tam może zdarzyć się wszystko. To był bardzo ważny mecz, ale czwarta kwarta zupełnie nam nie wyszła. Przeciwnicy postawili nam strefę, przestały wpadać „trójki”, za to im kilka dziwnych rzutów wpadło, no i posypało się - mówił po meczu Łukasz Przybyłek, kapitan TG Power.

W RALK-u od kilku lat grają dwa tarnogórskie zespoły, Kopuła TG Team i One Move Basket, będący połączeniem One Move i Pasibrzuchów. Latem zawodnicy obu zespołów porozumieli się i postanowili stworzyć jeden silny zespół pod nazwą TG Power do gry I lidze RALK-u, druga drużyna wystartowała pod nazwą TG Team w II lidze. Aktualnie TG Power zajmuje w tabeli 9. miejsce, TG Team przegrał w minioną sobotę z Monstars OSiR Będzin 60:57 i zamyka drugoligową tabelę.
– Już od dwóch lat przymierzaliśmy się do tego podziału. Ale TG Team wyraźnie ma problemy i musi bronić się przed spadkiem. W Ralk-u są co prawda tylko dwie ligi, ale ostatnie zespoły muszą grać przed nowym sezonem turniej kwalifikacyjny. Lepiej tego uniknąć – dodaje Przybyłek.

Pod koniec lutego amatorskie zespoły zagrają tradycyjnie już w turnieju im. K. Michalskiego i Sz. Łysika. Mecze drużyn podzielonych na dwie grupy, zostaną rozegrane na sali tarnogórskiego Staszica i radzionkowskiego MOSiR-u, termin zawodów 27.02 – 01.03. W akcji zobaczymy zespół Przyjaciół Szymona, KKS TG, Kutną Horę (Czechy), Bernburg (Niemcy), Bekescaba (Węgry), Machinę Radzionków, Serock, Boguszów Gorce, TG Team i Basket Lubliniec.

Pasjonaci koszykówki stanowią w Tarnowskich Górach liczną grupę. Skutecznie ożywili tarnogórski Koszykarski Klub Sportowy, w którym na dzień dzisiejszy trenuje blisko 120 zawodników. W rozgrywkach uczestniczą kadeci, młodzicy starsi, dziewczyny i chłopcy w minikoszykówce. W klubie trenuje też grupa najmłodszych, tzw. grupa naborowa dla uczniów szkół podstawowych z klas 1 – 3.

- Praca trenerska idzie planowo. Wróciliśmy właśnie z pięciodniowego obozu sportowego w Nowym Targu. Uczestnicy pod nadzorem całej kadry trenerskiej trenowali 3 razy dziennie. Myślę, że było ono udane. Czekamy na nową halę sportową i myślę, że w sezonie 2015/2016 będziemy mogli zgłosić drużynę do rozgrywek III ligi seniorów. Wymyśliliśmy sobie już nazwę tej drużyny 3L15, trzecia liga w 2015r. – mówi Łukasz Kowalski, prezes KKS TG.

TG POWER TARNOWSKIE GÓRY – LONGMAN BOYS KATOWICE 47:54 (14:10, 11:9, 10:15, 12:20)
TG POWER: Robert Wieczorek (2), Adrian Kupka, Dawid Stroba (8), Łukasz Przybyłek (2), Wojciech Ossowski, Łukasz Kowalski, Mariusz Ucieszyński, Dominik Pietryga (12), Marcin Wojtynek (2), Mikołaj Parkietny (12), Dariusz Bąk (8).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto